11 marca 2012

Kino zaangażowane: Boski

Boski opowiada o Giulio Andreottim, jednym z najbardziej wpływowych włoskich polityków. […] Równie obezwładniającego i odświeżającego filmu opowiadającego o dziedzinie życia, której podskórnie chyba wszyscy nie znoszą, dawno w kinie nie było. I jeszcze jedno: Toni Servillo, który wcielił się w Andreottiego, stworzył wielką rolę, wartą każdej nagrody.
Jakub Socha „Duży Format”

 Zapraszamy na pokaz filmu Boski i dyskusję:

26 marca, poniedziałek, godz. 19.00
Wydział Historyczno-Socjologiczny UwB

O filmie:


Boski to filmowy portret Giulio Andreottiego, jednej z najbardziej niezwykłych postaci XX wieku. Związany z chrześcijańskimi demokratami, Andreotti był głównym rozgrywającym na włoskiej scenie politycznej, przez lata pełniącym różne funkcje w rządzie Italii: był ministrem w kilku rządach, trzykrotnie powierzono mu tekę premiera. Wytrawny polityk i człowiek zagadka, potrafił lawirować pomiędzy stawianymi mu zarzutami ze strony mediów i mimo wielu procesów utrzymać się na powierzchni.
Film Paolo Sorrentino rozpoczyna się w przeddzień trzęsienia ziemi, które poruszyło Włochami na początku lat 90. Gerontokrata wciąż pozostaje poza zasięgiem wszelkich jurysdykcji, ale już za moment zostanie pozbawiony immunitetu, oskarżony o współpracę z mafią sycylijską i korupcję. Reżyser opisuje kulisy jednego w największych procesów politycznych i bezpardonową walkę o utrzymanie się przy władzy przez Andreottiego. Od pierwszych minut filmu Sorrentino z wielkim wyczuciem buduje klimat swojej opowieści. Na pierwszym planie umieszcza zgarbionego, cierpiącego na chroniczną migrenę mężczyznę, który przypomina kreaturę żywcem wyjętą z dzieł ekspresjonizmu niemieckiego. Polityk sunie przez kadry filmu z kamienną, pozbawioną emocji twarzą i tylko czasem pozwala sobie na grymas niezadowolenia wywołany chwilowym poczuciem utraty kontroli nad rzeczywistością. "Boski" to jednak nie tylko portret słynnego premiera, ale także autorska wizja przeżartej korupcją włoskiej polityki z jej niezliczonymi zależnościami i trudnymi do zrozumienia sieciami powiązań. Przypomina on wielką scenę zaludnioną przez pomniejszych figurantów, grube ryby i paru, kierujących wszystkim dziwaków. Przykryty frazesami o chrześcijańskiej miłości bliźniego pozostaje światem cynizmu i dystansu, światem, w którego reguły do mistrzostwa opanował Giulio Andreotti.Narrację w filmie Sorrentino cechuje niebywała elegancja i powściągliwość. Wydają się one idealnie dopasowane do sposobu sprawowania władzy przez premiera Andreottiego ? rządów dyskretnych i zarazem bezwzględnych. Realizatorowi nie umyka najmniejszy szczegół relacjonowanego świata. W polityce obok słów równie ważne są gesty, a te skrzętnie wyłapuje i gromadzi Andreotti.